czwartek, 13 października 2016

Szkoła to zło ok

Gadanie że szkoła to zło jest dziecinne i głupie, wiem, ale po ostatnim czasie mam wrażenie że na ten temat mogłabym napisać niejedną rozprawkę, choć zapewne i tak mi się ona do niczego nie przyda.
Tak więc stwierdzam, że szkoła to zło ponieważ:
*wracam do domu po 16-17
*nie mam na nic czasu
*muszę się uczyć 24/7
*ciągle słyszę o durnych testach gimnazjalnych
*nawet jak się nauczę to i tak mi nie wyjdzie
Idk
Najgorsze jest,  że mam tyle do roboty i albo nic mi się nie chce, albo zapominam o wszystkim.
Ale hej jutro wolne, chwalmy tych biednych nauczycieli, którzy i tak idą jutro do szkoły.
To nie tak, że jest 16.40 a ja właśnie siedzę w autobusie, ponieważ jak zwykle jest korek. Chociaż właśnie tak jest.
Normalnie czytałabym jakieś opowiadanie o wilkołakach lub ff, ale po tym co zobaczyłam, chyba chciałam zobaczyć coś bez większych błędów ortograficznych.
Mogłabym pisać rozdział, ale wolę komputer i amen.
Czy napisałam coś sensownego poza narzekaniem?
Ani trochę.
A i mam jakąś blokadę czytelniczą help.
Czy kogoś to obchodzi?
Nie lol.
To chyba koniec.
I'm done.